niedziela, 15 lutego 2015

Zestaw łazienkowy z recyklingu

Nie pamiętam już, ile ceramicznych dozowników na mydło, kubków na przybory toaletowe i mydelniczek stłukło się podczas codziennego użytkowania łazienki. Podczas  wyrzucania do śmieci kolejnych kawałków ceramiki, pomyślałam, że może czas kupić plastikowe pojemniki... Ale po co? Ciągle wyrzucam jakieś plastikowe opakowania po kosmetykach, wiec może warto je wykorzystać? I tak powstał mój własny mini zestaw łazienkowy, czyli kubek na szczoteczki i dozownik na mydło zaadoptowane po pustych pojemnikach na kosmetyki.


pomysł na wykorzystanie plastikowych pojemników 
 
Podstawą do wykonania mojego zestawu były buteleczki po żelu do mycia twarzy i toniku z Ziaja. Wybrałam je, bo podoba mi się kolor (turkusowo-zielony) i kształt buteleczek.  

 

Z pojemników zdejmujemy etykiety, myjemy, usuwamy resztki kleju. Jeśli trudno usunąć klej po etykietach, polecam użycie płynu do mycia szyb i szmatki - wtedy schodzi gładko; natomiast odradzam szorstką gąbkę - można łatwo porysować plastik. 

 

 1. Aby wykonać kubek na przybory toaletowe, odcinamy końcówkę butelki; staramy się to zrobić jak najrówniej.
 Jeżeli plastik jest dosyć miękki możemy odciąć końcówkę nieco wyżej, niż docelowa wysokość kubka, co daje nam możliwość ewentualnych poprawek, jeżeli nie uda nam się wykonać idealnie równego cięcia (jak było w moim przypadku;) 

2.
Wyrównaną krawędź pojemnika przykładamy na kilka sekund do rozgrzanej stopy żelazka. Dzięki temu brzeg delikatnie się stopi i nie będzie będzie ostry.
Dozownik na mydło nie potrzebuje przeróbek:) Na tym etapie mamy właściwie gotowy mini zestaw łazienkowy. Ja postanowiłam dodać jeszcze element ozdobny.

3. Przy użyciu markera olejowego i szablonu, ozdobiłam pojemniki. Marker olejowy jest wodoodporny, więc się nie rozpuści, jednak jego trwałość jest ograniczona, i z czasem może zejść z plastiku np. przy mechanicznym pocieraniu. Jak na razie po kilku tygodniach nie zauważyłam, żeby grafika odpryskiwała z pojemników (pojemniki delikatnie myje płynem i wodą, bez szorowania wzoru). Wzór można wykonać samemu jednak jeżeli ktoś tak jak ja jest antytalentem plastycznym, może wyciąć sobie jakiś szablon z tektury:) Kartonowy szablon, który wykorzystałam był przyczepiony jako jedna z metek do kurtki kupionej w sieciówce.




I już gotowe. Nie ma znaczenia, że wzorek nie jest idealnie równy - to są uroki przedmiotów handmade. Oczywiście, że plastik nie jest super trwały. Ale biorąc pod uwagę moje szczęście do ceramiki w łazience, nie sądzę, żeby  te pojemniki wytrzymały krócej niż sklepowe. Poza tym ma się poczucie, że robi się chociaż odrobinkę dla planety,
wykorzystując  plastik,
który bez wahania trafiłby  do kosza:)  

2 komentarze: