Postanowiłam ostatecznie rozprawić się z chaosem w szufladzie. Znudziło mi się wyciąganie ulubionej pary kolczyków z plątaniny naszyjników, bransoletek i Bóg wie czego jeszcze i ciągłe poczucie, że coś zgubiłam. Długo szukałam jakichś gotowych przegródek, dzięki którym, zapanowałby porządek w mojej szufladzie na drobiazgi. Jednak gotowe organizery miały albo nieodpowiedni rozmiar do mojej szuflady albo były za drogie, lub zwyczajnie brzydkie. W jedno popołudnie stworzyłam sobie spersonalizowany organizer - właśnie taki jak chciałam.
Jak zrobiłam te przegródki? Zapraszam do przeczytania posta.
Zmierzyłam
dokładnie swoją szufladę. Następnym krokiem było przemyślenie i
zaprojektowanie takich przegródek, jakie odpowiadają moim potrzebom.
W
markecie budowlanym kupiłam dwie drewniane dwie listewki o wymiarach
0,5x4x90 cm. Za pomocą piłki do drewna przycięłam je do odpowiednich
rozmiarów.
Deseczki
przeszlifowałam drobnoziarnistym papierem ściernym - wygładziłam
zarówno krawędzie po piłowaniu, jak i całą powierzchnię listewek. W ten
sposób przygotowałam je do malowania. Następnie dokładnie je odpyliłam i
umyłam wodą z płynem do mycia naczyń.
Po
wyschnięciu skleiłam poszczególne elementy, za pomocą kleju na gorąco.
Klej szybko tężeje więc trzeba się spieszyć, by złączyć klejone
powierzchnie. Dla cierpliwych polecam użycie np. kleju wikolowego.
Początkowo organizer składał się z mniejszych trzech części - w całość sklejałam go
już w szufladzie. Było to dla mnie dobre rozwiązanie, gdyż
zaprojektowałam i wycięłam przegrody "na styk", a w ten sposób mogłam
dopasować je do siebie bez ryzyka, że organizer nie wejdzie do
szuflady.
h
h
Przegródki pomalowałam na biało (emalią akrylową). Wystarczyły dwie warstwy. Emalia schnie ok. 1 godziny.
Dno
szuflady wyłożyłam tkaniną w zygzaki. Zostało mi trochę materiału z
szycia plecaka, więc nie jest w całości. Na tkaninie umieściłam
przegródki. Gotowe :)
Teraz wystarczy tylko wypełnić szufladę drobiazgami.
Polecam ten pomysł wszystkim,
którzy chcą uporządkować swoją biżuterię, kosmetyki, akcesoria lub
inne niezbędne bibeloty. Zaskakująco proste rozwiązanie i czas wykonania
nie dłuższy niż jedno popoludnie, chyba wezmę się też za porządek w
innych szufladach:)